Otoz z kuriozalnego artykulu http://www.dziennik.pl/opinie/article183995/Nowoczesnosc_i_jej_mesjanistyczni_wrogowie.html wynika ze wierzy w od dawna lansowana przez skrajna lewice z GW teze, ze glowmym wrogiem modernizacji i postepu gospodarczego sa konserwatysci i reprezentowane przez nich wartosci , a jedynymi ludzmi ktorzy ten postep gospodarczy nam zafunduja sa lewicowcy spod znaku free love 68.
Teza ta jest bardzo wygodna dla przedstawicieli lewicy, bo ustawia konserwatystow w roli "szatana" blokujacego dostep ludziom do bogactwa, niestety jest kompletnie bzdurna.
Wystarczy cofnac sie pare lat, zeby dowiedziec sie kto byl autorem najwiekszych sukcesow modernizacyjnych i gospodarczych w krajach europy zachodniej i usa.
PO wojnie w niemczech - CHRZESCIJANSKA DEMOKRACJA. We Francji De Gualle. W USA Reagan. A w GB Tchatcher.
Przepraszam, ale wydaje mi sie ze nie sa to ludzie reprezentujacy idealy free love 68.
Panie Krasowski - prosze przyjac do wiadomosci: sukcesy gospodarcze pod rzadami konserwatystow nie sa przypadkiem, bo kapitalizm opiera sie na moralnosci i wartosciach, gdyz koniecznym skladnikiem jego rozwoju jest ZAUFANIE (oparte na uczciwosci i moralnosci) i swiadomosc spoleczna.
Nie jestem w stanie uwierzyc i wyobrazic sobie ze redaktor naczelny jednego z 2 najwiekszych dziennikow mieniacy sie centrowcem, czyli czlowiek na stanowisku i na poziomie, wierzy w tak wyswiechtana brednie.
ps. (uwaga na marginesie)- Kaczory zrobily wiecej dla kapitalizmu niz 100 Tuskow. Dlatego wlasnie, ze starali sie z pewnymi sukcesami przywrocic uczciwosc w obrocie gospodarczym. A akurat tej brakowalo najbardziej w naszej "sferze ekonomii" (oprocz niskich podatkow, ale tutaj tez bylo niezle - zniesienie podatku od spdkow i zmniejszenie skladki)